Prof. Jagielska: Przed nami bardzo prestiżowe wyróżnienie

Dodano:
Narodowy Instytut Onkologii Źródło: PAP / Leszek Szymański
Chcemy podejmować międzynarodowe inicjatywy, aby Polska była bardziej widoczna w Europie i pozyskiwała środki na rozwój opieki – mówią polscy onkolodzy.

20 maja w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowym Instytucie Badawczym w Warszawie odbyła się XI Warszawska Konferencja Onkologiczna, jedno z najważniejszych wydarzeń w polskiej onkologii

– Spotykamy się na 11. konferencji, w roku szalenie istotnym. Równiutko 100 lat temu rozpoczęto budowę Narodowego Instytutu Onkologii – zaznaczyła na wstępie prowadząca konferencję Monika Dzienyńska-Dyk. – Te 100 lat to jest przede wszystkim pielęgnacja dziedzictwa Marii Skłodowskiej-Curie, ona była osobą niezwykle postępową i ten postęp jest takim leitmotivem całej działalności Narodowego Instytutu Onkologii – dodała.

Umiemy współpracować

Następnie głos zabrała prof. Beata Jagielska, dyrektor Narodowego Instytutu Onkologii. Opowiedziała o najważniejszych działaniach w polskiej onkologii. Przedstawiła kamienie milowe w historii instytutu. Podkreśliła, że NIO to ośrodek wyznaczający standardy leczenia, diagnostyki i badań w Polsce. Łącznie pracuje w nim – w trzech lokalizacjach – 5800 osób.

Przytoczyła też dane, z których wynika, że 2024 r. w NIO odbyło się 111 tys. hospitalizacji, 470 tys. wizyt ambulatoryjnych, 14 tys. badań genetycznych i 107 tys. chemioterapii/programów lekowych.

Następnie wspomniała o kolejnych działaniach NIO, czyli Krajowym Ośrodku Monitorującym i Wojewódzkim Ośrodku Monitorującym, za które odpowiedzialni są prof. Piotr Rutkowski i prof. Mariusz Bidziński.

Prof. Jagielska zaznaczyła, że niedawno odbyła się pierwsza konferencja poświęcona koordynacji procesów onkologicznych w Polsce, „która pokazała, że potrafimy współpracować”

– Przed nami jeden bardzo ważny projekt, czyli akredytacja OSI. Mam nadzieję, że nam się to uda w ciągu najbliższych miesięcy. To ogromne wyzwanie, ale również bardzo prestiżowa międzynarodowa akredytacja przyznawana instytutom onkologii – podkreśliła.

Dodała, że ważnym elementem współpracy polskich onkologów z europejskimi jest otwarcie Cancer Mission Hub, pierwszego w Polsce i tej części Europy.

Na koniec wspomniała o „ostatnim dziecku”, czyli nowej stronie Narodowego Instytutu Onkologii, która ma się stać jego wizytówką. – Znajdziemy tutaj wszystko w jednym miejscu, co jest bardzo istotne. Rozwija się także portal pacjentów, w którym pacjent może zapisać się na wizytę i odnaleźć swoje wyniki badań – powiedziała.

Czym się zajmuje Krajowy Ośrodek Monitorujący?

O roli instytutu jako Krajowego Ośrodka Monitorującego (KOM) w ramach Krajowej Sieci Onkologicznej (KSO), więcej opowiedział prof. Piotr Rutkowski.

– Krajowy Ośrodek Monitorujący to jeden z wierzchołków krajowej sieci. KOM opracowuje i aktualizuje wytyczne postępowania diagnostyczno-leczniczego w onkologii, analizuje dane na poziomie krajowym, monitoruje przebieg i jakość efektów programów zdrowotnych i profilaktyki onkologicznej, prowadzi szkolenia dotyczące profilaktyki, diagnostyki onkologicznej, leczenia onkologicznego i działań dotyczące zapobiegania chorób nowotworowych. To wszystko w porozumieniu z Krajową Radą Onkologiczną – wymienił.

Prof. Rutkowski zaznaczył, że są dwa sposoby tworzenia wytycznych. Drugi to adaptowanie ich z National Comprehensive Cancer Network. – Każdy z paneli NCCN obejmuje od 30 do 35 ekspertów, po stronie amerykańskiej to jest ponad 1800 ekspertów. W Polsce do tej pory było zaangażowanych 50 ekspertów do 6 dokumentów, w 2024 zostało dodatkowo powołanych po 6-15 ekspertów do 10 paneli – dodał.

Ekspert, mówiąc o profilaktycznych programach przesiewowych raka piersi oraz raka jelita grubego, wspomniał, że w tym drugim przypadku udział pacjentów spadł o 50 proc. Monitorowane są także wskaźniki dotyczące siedmiu nowotworów w Polsce, które stanowią ponad 50 proc. nowotworów złośliwych. Są to nowotwory płuca, jelita grubego, piersi, szyjki macicy, jajnika, gruczołu krokowego i czerniaki.

– Mamy spadek zachorowalności na nowotwory złośliwe płuca, ale w populacji kobiet tendencja jest troszkę wznosząca. Spadło tempo zachorowań na czerniaka. Dobra wiadomość jest takie, że przeżywalność pięcioletnia w przypadku nowotworów złośliwych płuca nam wzrasta, co jest ewidentnie efektem nowych terapii, które są dostępne – zaznaczył.

Tytoń, tytoń i jeszcze raz tytoń

Kolejny ekspert, prof. Paweł Koczkodaj z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów, omawiał działania w zakresie profilaktyki.

– Za chwilę rozpoczyna działalność nowa jednostka, czyli Pracownia Prewencji Pierwotnej Nowotworów i Polityki Zdrowotnej, gdzie będziemy zwracać uwagę na aspekty związane z polityką fiskalną, głównie tytoniową, alkoholową i innymi aspektami, które mają ogromny wpływ na to, co widzimy w trendach epidemiologicznych nowotworów złośliwych – zaznaczył.

Wspomniał, że badanie sondażowe wykazało, że o Europejskim Kodeksie Walki z Rakiem nigdy nie słyszało 50 proc. kobiet i mężczyzn w Polsce. Kodeks to 12 zaleceń onkologicznych, które zostały oparte o evidence-based medicine. To bardzo ważne narzędzie, jak podkreślił ekspert.

Zwrócił uwagę przede wszystkim na zalecenia dotyczące czynnika, który ma ogromny wpływ na umieralność na nowotwory złośliwe w Polsce, czyli działaniu dymu tytoniowego.

– Jest jeszcze dużo do zrobienia, jeżeli chodzi o narzędzia polityki zdrowotnej, prewencji pierwotnej w przypadku dymu tytoniowego – podkreślił.

Zaznaczył, że mamy rosnącą zachorowalność na nowotwory złośliwe, „poza paradoksalnym spadkiem, który był obserwowany podczas pandemii”. – Zmierzamy w kierunku populacji, której proporcja osób najstarszych będzie największa, a starzenie się jest jednym z najsilniejszych czynników, które zwiększa ryzyko występowania chorób nowotworowych – zaznaczył i zwrócił uwagę, że 90-95 proc. przypadków nowotworów ma swoje podłoże w czynnikach modyfikowalnych.

– Tytoń, tytoń i jeszcze raz tytoń cały czas wybija nam się na prowadzenie – stwierdził, na kolejnych miejscach wymieniając niewłaściwą dietę, zanieczyszczenie powietrza, alkohol i brak aktywności fizycznej.

– W 2007 r. nastąpiło przecięcie trendów umieralności na raka piersi i raka płuca. W Polsce od tego też momentu rak płuca stał się pierwszą przyczyną zgonów nowotworowych wśród kobiet, mimo tego, że najczęstszym nowotworem jest rak piersi – stwierdził, zaznaczając jednocześnie, że wśród mężczyzn mamy „spektakularny spadek umieralności na raka płuca”.

– To przykład tego, jak może działać prewencja pierwotna – podkreślił.

Zwrócił uwagę, że wzrósł odsetek dziewcząt mających 13-15 lat używających urządzeń do bezdymnego tytoniu i e-papierosów. Wskazał też przykłady pokazujące, że zakaz reklamy i promocji wyrobów tytoniowych w Polsce jest fikcją.

Na koniec zwrócił uwagę na zbyt niski udział Polek w badaniach przesiewowych. W przypadku mammografii jest to 30 proc. Dla porównania – w Danii ponad 90 proc.

Polska bardziej widoczna w Europie

Termin tegorocznej edycji Warszawskiej Konferencji Onkologicznej zbiegł się w czasie z oficjalnym otwarciem pierwszego w tej części Europy National Cancer Mission Hub. O tym wydarzeniu opowiedziała prof. Iwona Ługowska, pełnomocnik dyrektora NIO ds. współpracy międzynarodowej.

– Ważne jest to, aby kontynuować nasze wewnętrzne, narodowe priorytety związane ze zdrowiem, ale jednocześnie realizować je w kontekście tego, co dzieje się w Europie – podkreśliła. Przytoczyła dane, z których wynika, że w UE umiera rocznie z powodów nowotworowych 1,3 mln osób, a prawie 3 mln dowiaduje się o diagnozie.

Aby poprawić te statystyki, potrzebne są dwie rzeczy: poprawa profilaktyki chorób nowotworowych i ukierunkowanie badań naukowych. – Aby połączyć te aktywności i skoordynować europejskie instytucje, powstała inicjatywa HUB. Następnie został zainicjowany projekt ECHOS, którego celem jest m.in. uruchomienie w każdym z krajów członkowskich National Mission Hub –wyjaśniła prof. Ługowska.

Jak zaznaczyła, w Europie prawie 4 mld euro zostało przeznaczonych na walkę z rakiem do 2027 r. O pieniądze można walczyć w ramach różnych konkursów.

– Tworzenie tych hubów ma służyć realizacji celów w danym kraju oraz integracja tych celów w Unii. Najważniejszym interesariuszem jest pacjent, ale też badacze i osoby, które zajmują się bezpośrednio pacjentem, organizacje rządowe i rząd – wyjaśniła.

W ramach działalności polskiego hubu zostały postawione cztery cele. – Pierwszy to wspólne działania i łączenie działań krajowych z działaniami międzynarodowymi na rzecz onkologii. Drugi to podejmowanie międzynarodowych inicjatyw, aby Polska była bardziej widoczna w Europie i pozyskiwała środki na rozwój wiedzy, kadry, infrastruktury i opieki onkologicznej. Kolejne dwa to promowanie świadomości onkologicznej w społeczeństwie oraz zapewnienie długoterminowej trwałości modelu opieki skoncentrowanej na pacjencie – wyliczała.

Źródło: Narodowy Instytut Onkologii
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...